środa, 23 listopada 2016

Shingeki no Kyojin - Attack on Titan.



Znalezione obrazy dla zapytania tytan attack on titan
Nazwa: Shingeki no Kyojin (Attack on Titan)
Rok wydania: 2013
Gatunek: Fantasy, Dramat, Wojenne, Horror (naciągane)
Autor: Hajime Isayama

Otóż od czego ja mam zacząć pisać swoją pierwszą recenzję?
Może od tego, że to anime obejrzałam za poleceniem mojej koleżanki z liceum, która była zakochana w tym anime, ja jednak nigdy nie miałam zamiaru po nie sięgać. Jednak jej słowa "Ewa nie wiesz co tracisz, jak możesz mówić, że oglądasz anime, skoro nie oglądałaś Attack on Titan?" No tak to mniej więcej wyglądało. No to postanowiłam sięgnąć po te anime. Stwierdziłam, że dam temu szanse. Powiem wam jedno, jeżeli oglądasz anime, a nie oglądałeś tej konkretnej pozycji...

                         
                        MUSISZ KONIECZNIE TO NADROBIĆ!
Anime jest klasykiem w swoim gatunku. Opowiada nam historię Erena oraz jego przyjaciół.
Akcja rozgrywa się w wiosce, którą chronią poszczególne mury. Ludzie żyją w błogim spokoju już od stu lat. Wydaje się, że już nikt nie pamięta o tym co zdarzyło się wiele lat temu. Mowa oczywiście o ataku tytanów, bestii, kreatur, które pożerały gatunek ludzki. Jednak pewnego dnia ponowne pojawienie się tytanów budzi grozę wśród ludu, wojskowe odziały w sytuacji zagrożenia życia pokazują swoją prawdziwą twarz. Matka głównego bohatera, zostaje pożarta przez jednego z gigantów. Eren jest właścicielem pewnego klucza, który może odkryć sekrety i poznać odpowiedzi na pytania, które tak bardzo go dręczą. Chłopak poprzysiągł zemstę na rasie gigantów. Razem ze swoją siostrą Mikasą zapisują się do wojska, mają nadzieję dostać się do Korpusu Zwiadowczego, by móc walczyć oko w oko z tytanami poza bezpiecznymi murami wioski.
Tak to mniej więcej wygląda w skrócie, jego droga nie jest łatwa.
Mimo, że anime nie błyszczy pod względem efektów specjalnych, to kreska, wyprowadzane akcje są tak charakterystyczne, że po paru odcinkach nie będzie ci to przeszkadzać
Wiem co mówię, w anime najbardziej zwracam uwagę na kreskę. Tytani to złe, ludożerne kreatury, zostały przedstawione w taki sposób, że mam dreszcze do tej pory kiedy o tym pomyślę. Są tak prosto przedstawieni, że aż strasznie. 


Znalezione obrazy dla zapytania attack on titan

Autor nie szczędzi nam tutaj widok krwi, zwłoki latają po ekranie, widok kanibalizmu (jeżeli przyjmiemy, że tytani to coś na wzór ludzkiej podobizny) jest tutaj normą, do tego soundtracki są bardzo trafione w klimat. Podobały mi się również przeprowadzane dialogi między bohaterami. Nie są to wklejone rozmowy, które odbywają się na sztucznym tle, jak w niektórych anime. Te są przeprowadzane na poziomie, strategie wymyślane podczas bitew są przeanalizowane i dobrane do sytuacji.
Przy tym anime możesz poczuć się jakbyś był w skórze jednego ze zwiadowców. Każdy odcinek zawiera nowe informacje, które po pewnym czasie pozwolą dojść ci do pewnych wniosków. Jeżeli tylko będziesz uważnie śledził zachowania bohaterów możesz nawet sam dojść do pewnych rozwiązań, ja się sam przy tym świetnie bawiłam. 
Znalezione obrazy dla zapytania attack on titan wallpaper

Jednak jest coś co mi się nie podobało. Główny powód dla którego nie dam dziesiątki, jest czas.
Anime zostało wydane w 2013 roku. Mamy 2016 a drugiej części nadal nie ma. Podobnież ma wyjść w 2017 roku dokładnie to w kwietniu. Jeżeli w końcu doczekam się drugiego sezonu będę najszczęśliwsza na świecie. Dalej, grafika, jednak jak już mówiłam przy dalszym oglądaniu nie zwraca się już na to uwagi.
Jestem również trochę zawiedziona postacią Mikasy. Kiedy w anime ujrzałam ją po raz pierwszy myślałam, że to błąd, to o niej powinna być ta seria. Miała niesamowity potencjał, jednak z czasem stała się siostrą broniącą braciszka i to właśnie najbardziej zakuło mnie w pierś.

Mimo wszystko, polecam wam to anime, wykazuje potencjał, ścieżki dźwiękowe pozwalają zapamiętać nam poszczególne fragmenty, zbieranie odpowiedzi na własne pytania mogą być pasjonujące. Jeżeli jesteś fanem postapokaliptycznych anime to nie widzę innego wyjścia jak teraz znalezienie tego tytułu i kliknąć na odcinek pierwszy. Pierwszy opening nadal góruje na mojej liście top 10. I wątpię, żeby kiedykolwiek z niego wypadł.

OCENA: 9

A jeżeli jesteś osobą, która ten tytuł ma już za sobą to bardzo chętnie wysłucham twojego zdania na temat tego anime. :) Dorzucę wam link do openingu, polecam wysłuchać, mnie się miło wspomina. To wszystko na dziś z mojej strony. Do zobaczenia! :)


                                                                                                                            Ev.

                                   




piątek, 18 listopada 2016

Co to so te erpegi?

Jako że doświadczenia z ludźmi nie obeznanymi z tematem mam to zawsze
wyjaśniam to w kilku prostych zdaniach.

1. “Kojarzycie te sceny z amerykańskich filmów z lat 80­90? No te co te nerdy/przegrywy
siedzą w piwnicy poprzebierane za czarodziei i udają że zabijają smoki.

2. ”Pamiętacie odcinek Laboratorium Dextera gdzie Dexteri jego kumple siedzieli przy stole i
poprzebierani turlali kostkami i Dexter później grał niziołkiem?”

3. “Oglądaliście stranger things? No to tam na początku te dzieciaki grają w erpega.”



No cóż przez takie twierdzenia kreujemy erpegowców jako dzieciaki, przegrywów i
totalnych nerdów. W sumie to taka jest po części prawda. Już wyjaśniam jaki jest przeciętny
erpegowiec, żeby nie było niedomówień. Tak siedzimy w piwnicach bo tam jest chłodno
można wysiedzieć 8h bez przerwy i nikt się nie czepia, że drzemy ryja. Oczywiście w
środowisku znajdzie się jeden czy dwóch przegrywów, ale średnia wieku przeciętnego
erpegowca mieści się w zakresie 20­30 lat i zazwyczaj są to ludzie, którzy mają własne
rodziny, pracują lub się uczą ogólnie nie zmarnowali życia. Przebieramy się za czarodziejów,
ale tylko czasami ;). Zabijamy smoki z zimną krwią. Erpegowcy to nie tylko ludzie
entelegenti, którzy zwracają się do kobiet per “niewiasto”. Cholernie ciężko jest odróżnić
erpegowca od zwykłego przeciętnego człowieka. Może policjant który spisuje cię za picie
browaru w miejscu publiczny wieczorem siada z kumplami do stołu i grają sesję. Albo Pani
Tereska ze sklepu co zawsze zagadnie i pośmieszkuje wraca do domu żeby zagrać w
weekend sesje z synem. You will never now.
Tyle w temacie erpegowca.
Do meritum. Gry RPG (z ang. Role­Playing Games) zwane również grami
fabularnymi potocznie erpegiem i rolplejem to gry, w których zbiera się grupa ludzi i wcielają się w pewne role. Grupa zasiadająca do stołu dzieli się odpowiednio na graczy i mistrza gry.
Rolą gracza jest wykreowanie postaci jaką będzie odgrywał, stworzenie jej karty postaci i
historii. Różnie do tematu można podejść i że tak powiem przelecieć naszą postać po
łebkach i zrobić ją w 5 minut, a można spędzić nad nią kilka dni pisząc jej historię od kiedy
była dzieckiem do czasów teraźniejszych, nadając jej pewne cechy charakteru, tworząc jej
rodzinę i powiązania ze światem w stylu przyjaciele, wrogowie itp. Mistrz gry natomiast
kreuje świat to on tworzy miasta, umieszcza w nich budynki, odgrywa mieszkańców i wiele
wiele innych. Wydaje się mega trudnym zadaniem, ale po kilku sesjach przestaje takim być.
Odpowiednio takie posiadówy przy stole dzielimy. Jedno posiedzenie to sesja. Może ona
trwać od 3h do 8h, a nawet i do 18h (tak doświadczyłem tego). Kilka sesji składa się na
przygodę. Podczas przygody gracze muszą uratować księżniczkę, ocalić metropolię przed
hordami robotów, lub na odwrót porwać księżniczkę i zniszczyć miasto :D. Kilka przygód
składa się na sagę. Jak widać można trochę pograć.
“No dobra to siadamy przy stole i odgrywamy jak nasze postacie śpią i degefują, tak?”
Bullshit trzymając się stwierdzenia. Sesja nie opiera się na tym żeby odgrywać wszystko
sekunda po sekundzie. Podczas jednej sesji gracze mogą rozegrać nawet kilka lat z życia
swoich postaci no bo why not? To nas zależy jak będzie wyglądała sesja. Zero ograniczeń.
“W takim razie co jest potrzebne żeby zagrać takiego erpega?”
W większości to będą potrzebne takie rzeczy jak ludzie, z których trzeba wybrać mistrza gry
(rzadko taki delikwent sam się zgłasza :D) Podręcznik, który trzeba przeczytać. O taaak
trzeba użyć aparatu wzroku i trochę po zgadywać te literki. Gracze mają łatwiej bo muszą
przeczytać kilka lub kilkadziesiąt stron. Mistrz gry ma tego materiału trochę więcej.
Podręczników jest cała masa od tych darmowych do tych po kilka set złotych. Najtańszy
podręcznik i dobry na początek to Adventurers! w cenie uwaga…. 15 zł. Do rozegrania
potrzebne będą jeszcze kości. I gdzie biegniesz do tego eurobussinesu! Spoko takie
sześciościenne też się przydadzą, ale kostki w epregach to wyższa szkoła jazdy. 
Zaczyna się od czterościennych (k4) później jest sześciościenna (k6), ośmiościenna (k8),
dziesięciościenna (k10), dwunastościenna (k12), dwudziestościenna (k20) i na koniec kostka procentowa (k100)
Koszt takich kości najtańszych zamknie się w granicach 20 paru złotych.
Są i takie gdzie za jedną kość płaci się parędziesiąt złotych, ale z doświadczenia wiem, że
rzuca się nimi tak samo, a im bardziej fikuśne tym niej czytelne niestety. Kostki takie można
nabyć przez internet w takich sklepach ja q workshop lub w sklepach z grami planszowymi.
Tak że tego. Tyle pokrótce o erpegach, sesjach i erpegowcach. Więcej na ten temat
możecie się dowiedzieć w każdym jednym podręczniku do gry fabularnej. Zawsze początek
jest poświęcony na krótki wstęp o erpegach. Jeżeli macie pytania to nie krępujcie się i
pytajcie w komentarzach na wszystko odpowiem. Z mojej strony to tyle.

 Bez odbioru!
Fluffy

niedziela, 13 listopada 2016

"Morderstwo na 31 piętrze" - Per Wahlöö


MORDERSTWO NA 31 PIĘTRZE to futurystyczny thriller „ojca skandynawskiej powieści
kryminalnej” Per’a Wahlöö.
Bohaterem powieści jest komisarz policji Jensen, który żyjąc w bliżej nieokreślonym kraju i
czasie, ma za zadanie znaleźć osobę, która wysłała list z pogróżkami do koncernu
wydawniczego- jedynego, największego budynku w mieście o 30 piętrach. Podczas ewakuacji
nie ewakuowano jedynie pracowników z 31 piętra.


Książka przesiąknięta jest ponurą, orwellowską atmosferą- władza kontroluje całkowicie media, mieszkańcy uszczęśliwiani są na siłę, pijaństwo jest surowo karane nawet we własnym domu, przestępczość nie istni3je, natomiast wzrasta liczba samobójstw, a przyrost naturalny jest ujemny. Ludzkość cierpi na depresję.
Jensen ma siedem dni na znalezienie terrorysty, jednak koncern nie jest zachwycony, że
komisarz nieskrępowanie przemierza piętra budynku i wypytuje pracowników. 
Gdy odkrywa 2 istnienie „Działu Trzydziestego Pierwszego”- „Działu Specjalnego” zaczyna poznawać istotę problemu. Chcesz wstawić obraz z pliku, dodać kształt lub pole tekstowe? To łatwe! Po prostu naciśnij odpowiednią opcję na karcie Wstawianie na wstążce.
Książka nie jest banalna, ponieważ nie chodzi tu o zwykłe morderstwo, to Jensen odkrywa
dopiero na końcu razem z czytelnikiem. Wyjątkowy klimat tej antyutopii powieść moim zdaniem zawdzięcza głównie w prostocie całej sytuacji. Per Wahlöö nie stara nam się na siłę pokazać struktur funkcjonowania miasta, życia ludzi i praw cenzury poprzez długie opisy i wyjaśnienia-czytając MORDERSTWO NA 31 PIĘTRZE czujemy się jakby sam autor należał do tamtego świata, a prostota z jaką nam o nim opowiada pozwala nam wsiąknąć idealnie w ten klimat. Przyznam, że przypadkiem trafiłam na tą powieść- kupiłam ją na wyprzedaży w jakimś markecie za niecałe 10 zł, ale z chęcią ruszę do księgarni po Stalowy Skok, czy poszperam w antykwariatach w poszukiwaniu debiutanckiego Himmelsgeten. ;) Polecam tą krótką, samodzielną powieść wymagającym czytelnikom, jednak zaznaczam, że to nie jest typowy kryminał i zwolennicy ciężkiego klimatu raczej go nie polubią.


~ Sharky

środa, 9 listopada 2016

Informacje #1


Zmiany, zmiany!

Kochani chciałabym poinformować, że na naszym blogu pojawiły się właśnie aż 4 nowe rubryki, ale to nie wszystko. Chciałabym Wam przedstawić dwójkę nowych autorów, którzy dołączyli do naszej ekipy :) 
                                                     
                                                      Fluffy                                     Sharky

Przywitajcie ich ciepło ;) A jeśli chcecie się czegoś o nich dowiedzieć to zapraszam do zakładki "Autorzy" w której to znajdziecie parę słów o nich. Fluffy, zajmuję się rubryką "Roll The Dice!" a Sharky, działem "Życie jest Nobelon". Prócz tych dwóch nowych rubryk, pojawi się "Jesteśmy Booknięci" i " Wysypisko naszych myśli". Zapraszamy do czytania :)

Redaktorka
Kavka
"Uwaga! Książkoholicy i Bookomaniacy!
Ta rubryka jest dla Was stworzona.
To wasz świat ;)
Znajdziecie tu recenzje, zapowiedzi, top listy i wiele, wiele więcej".

"Tu znajdziecie wszystkie artykuły z życia codziennego przeciętnego studenta.
Co nas wkurza, co nas bawi, martwi i podnieca ;) heh.
Taki nasz mały śmietnik... a raczej spore wysypisko myśli :)"
"Gry fabularne to dla mnie bułka powszednia
i dlatego mam zamiar o tym trochę popisać.
Prezentacje systemów,
przemyślenia dotyczące grania i prowadzenia,
porady dla początkujących, gry fabularne w świecie
i wiele wiele innych!
Właśnie to znajdziecie w tej rubryce.
Jak to mawiają nasi wschodni bracia
“Ahhh nu cheeki breeki iv damke!”

"Witajcie w rubryce poświęconej serialom.
Nie, Klanu jednak tu nie znajdziecie.
Wszystkie serie w klimacie fantasy, SFi, horroru,
kryminału i nie tylko czekają na Was.
Może uda mi się Was zachęcić do ich obejrzenia,
a może macie własne przemyślenia na ich temat? Zapraszam!"



P.S: Lada dzień pojawi się nowy artykuł, jednego z naszych nowych autorów ;)


Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka