Dzisiaj chciałbym poruszyć temat, który ostatnio mnie zainteresował przez wypowiedzi niektórych internautów. Artykuł będzie odnosił się do rozrywki komputerowej więc mam nadzieję, że Pani redaktor gdzieś go tam wciśnie ;) Tytułem wstępu chciałbym zaznaczyć, że artykuł odnosi się do moich osobistych przemyśleń i doświadczeń. Jeśli czytelnicy będą mieli inne to zapraszam do dyskusji w komentarzach.
Seksizm
Tak to ten temat weźmiemy dzisiaj na tapetę. Wiem, stąpam po grząskim gruncie pisząc to z pozycji osobnika płci męskiej chociaż bardziej patrząc na dzisiejsze trendy powinienem powiedzieć identyfikującego się jako osobnik płci męskiej chociaż i to jest nieprawda bo identyfikuje się jako buldożer :P bo mogę.
Najpierw zajmijmy się definicją seksizmu. Według wikipedii i tego co sami wiemy możemy się zgodzić, że seksizm to dyskryminowanie osób ze względu na ich płeć. No definicja poprawna jak w mordę strzelił. Należy jednak wyróżnić jedną rzecz, a mianowicie seksizm akceptowany społecznie czyli na ten przykład podział toalet na damskie i męskie oraz na ten przykład wykluczanie aplikacji mężczyzn na stanowiska związane z kontaktem z dziećmi. To jest juz inna bajka o której mówić nie będę.
Jak dużo kobiet gra w gry?
Pozwoliłem sobie przejrzeć materiały odnośnie badania kondycji rynku gier w USA jak i Polsce. Z badań THEESA (Entertainment Software Association) przeprowadzonych na amerykańskim rynku gier wynika, że średnia wieku dla graczy kolejno grona męskiego i żeńskiego to 36 i 32 lata. Dane wyciągnięte z raportu dotyczącego kondycji polskiej branży gier zorganizowanego przez NCK (Narodowe Centrum Kultury) nie mówi nam jaki wiek przypada na mężczyzn i kobiety natomiast można zobaczyć stałą tendencję, że 32% graczy to wiek 25-34 lata. Czyli dane nie różnia się tak bardzo pomiędzy oboma rynkami.
Co jednak kiedy przyjrzymy się jak wiele kobiet jest graczami? Rynek amerykański to w 45% kobiety czyli można powiedzieć, że proporcje są zachowane. Natomiast według polskiego raportu statystyki są równe czyli po 50%. Ale ale hoola. Gracz graczowi nie równy. Nie mówię tutaj, że któraś z płci jest gorsza natomiast należy wprowadzić podział między casuali a hardcorowców. Już wyjaśniam na czym to polega.
Casual a Hardcorowiec
Zacznijmy od definicji hardcorowca. Są to gracze świadomi rynku, czyli orientują się na nim, sięgają świadomie po produkcje, są na bieżąco z nowinkami growymi jak i technologicznymi chociaż to drugie nie jest specjalnie obowiązkowe. Można grać nie wiedząc co ma komputer w bebechach ;P
Casual to osoba grająca w produkcje mobilne choć tu należy się sprostowanie. Coraz więcej wielkich firm wchodzi na rynek mobilny podrzucając nam nowe "ambitne" (Diablo, Command & Conquer, dziękuję teraz muszę iść wypłukać usta/umyć ręce bo czuję się brudny) gry. Z uwagi na lepsze osiągi naszych podręcznych kieszeniowych komputerków możemy spotkać porty starych gier przerobionych na wersje przenośne (FF VII, Baldury). Jednak większość rynku mobilnego to w dalszym ciągu mało angażujące klony candy crush lub innego bubble shootera. Do casuali dochodzą nam też gry z portali społecznościowych od nk (to jeszcze żyje?) do FB czyli po raz kolejny smutne klony farmowania czy innego znajdź 3 różnice.
Jak widzicie tzw. casuale to w mojej ocenie nie są pełnoprawni gracze. Bo czy 70 letnią babcię strzelającą kulkami lub grającą w pou można nazwać graczem? Można, ale przyrównując ją do 18 latka/ki którzy ogarniają cały rynek gier i śledzą wszelkie nowości jest to nieco krzywdzące dla ich hobby. Tak więc dalszy ciąg naszych spekulacji i odczytywania raportów nastawimy na Hardcorowców? Pasuje? Heh musi bo to ja tu siedzę i piszę ;P
Jak wiele jest graczek?
Jak już wyjaśniliśmy sobie to i owo to możemy przejść do dalszego studiowania raportów. Niestety amerykański raport nie podchodzi do badania tak jak polski więc nie możemy zobaczyć jak dużo hardcorowych graczek (w tym miejscu chciałbym zaznaczyć, że pisząc artykuły korzystam z google docsa i ten usilnie próbuje poprawić mi “graczek” na “graczy” i to jest seksizm drodzy państwo) znajduje się na amerykańskim rynku. W polsce natomiast sprawa wygląda następująco. Rynek gier mobilnych jest podzielony mniej więcej po równo tak jak w przypadku ogólnego poglądu na graczy. Sprawa jest dość prosta. Telefon zawsze mamy pod ręką i możemy pograć sobie te kilka minut kiedy jedzie tramwaj lub czekając w kolejce do fryzjera. Podobnie sprawa wygląda z rynkiem gier przeglądarkowych. Mężczyźni przegrywają (lub wygrywają zależy jak kto na to patrzy) w branży gier mediów społecznościowych, tam 57% graczy to kobiety. Jeśli przyjrzymy się jednak kto po powrocie do domu siada sobie do kompa lub rozkłada się na kanapie z padem w ręku sprawa wygląda inaczej. Na tej podstawie możemy zdefiniować, że polski rynek jest zdominowany przez męską część graczy gdyż 38% kobiet to graczki zasiadające do komputera co i tak nie wygląda źle w stosunku do rozkładania się z padem gdzie różnica jest jak stąd do Wąchocka czyli 19% graczy to płeć piękna. Na podstawie tego można wywnioskować, że statystyka graczy do graczek to nie jest to 50-50. Choć cieszy mnie niezmiernie to, że stereotyp męskiego gracza coraz częściej odchodzi do lamusa.
Czy seksistowskim jest stwierdzenie, że większość graczy to mężczyźni? No nie! Statystyki mówią same za siebie i proszę mi tu ladacznicy z nauki nie robić. Dobra lecimy dalej bo czeka nas tu jeszcze trochę materiału.
W tyle pozostawmy już badania i skupmy się na tym co możemy doświadczyć w internetach. Przytoczę wam teraz moje doświadczenia z gier mmo jak i części mutli dodawanych do gier single chociaż coraz częściej to single jest dodawany do multi... kampania single w CoD... pamiętamy [*].
Rzucają się jak psy na mięso!
Niestety każdy obracający się w świecie gier był świadkiem takiej sytuacji. Strzelasz sobie spokojnie do przeciwników sprzedajesz kosę w plecy jakiemuś typowi i słyszysz na komunikacji głosowej wypowiadane żeńskim głosem "FOK", albo pisane na czacie "myślałam, że kryjecie mi plecy". No i się zaczyna parada orangutanów. UUUU dziewczyna! Zaczynają się wtedy różne docinki lub chamskie zachowania. Nie będę ich tu teraz przytaczał bo w takich sytuacjach wstyd mi, że nie mogę być buldożerem. No tak kobiety grają i to nie tylko te młode jak widać z poprzedniej części artykułu. Taka sytuacja niestety jest bardzo niezdrowa i jest ona kreowana przez stereotypowych graczy lub dzieci. Co należy robić? Raportować do administracji i zlewać pajaców bo w sumie przez internet nic nie można im zrobić, ale jednak można ;P. Nie ma to jak usłyszeć na pół województwa trzask pękającego dupska kiedy jakiś piwniczan lub gówniak dostaje bana na swoim wykoksanym koncie xXxDeWaStAtOr5000xXx. Mówię wam piękna sprawa. Niestety sytuacja ta ma też swoje drugie oblicze gdzie kobiety okazują się być tymi złymi.
Darmowe itemki
Oj nie raz się z tym spotkałem. Biegasz sobie po instancji już swoim wylevelowanym paladynem. Tłuczesz mobki bo jednak gold się przydaje i podchodzi do ciebie łucznik, elfka taka 10/10. Widać, że ktoś spędził kupę czasu w kreatorze postaci żeby dopracować ten avatar. No i zaczyna się gadka czy nie pomożesz. No co mam nie pomóc nowemu. To biegamy razem i tłuczemy mobki. W sumie fajnie bo zawsze można ryj do kogoś odezwać i jakoś tak człowiek czuje się częścią społeczeństwa. No ale piękny sen w końcu przeradza się w koszmar i zaczyna się ten okropny dialog
- Ej bo wiesz co potrzebuję przedmiotu XXX (jest bardzo drogi i ciężko żeby wypadł)
- No mam taki, ale miałem go sprzedać, Wiesz zawsze mogę zejść z ceny po znajomości.
- No ale ja nie mam na teraz, a on mi jest tak bardzo potrzebny, Ty ogarniasz tą grę i znasz się, no i masz taką silną postać. (festiwal słodzenia)
- Emm no dobra masz rację. Proszę bardzo!
- Dziękuję jesteś kochany!
Tum dum dum! Właśnie synek dałeś się wy....wyczyścić z pieniędzy i czasu jaki poświęciłeś żeby zdobyć ten przedmiot. Takie sytuacje zdarzają się nagminnie we wszystkich grach. Niestety panowie my też nie jesteśmy bez winy. Dajemy się robić tak w konia to i nas wykorzystują bo w sumie dla piwniczaka takie słowa z ust kobiet... ale czy napewno? Kto mieczem wojuje od miecza może się skaleczyć czy jakoś tak. Znam kilku takich delikwentów co to robią sobie, żeńskie postacie i podają się za kobiety wyłudzając rzeczy od bogu ducha winnych ludzi. Na przestrogę przytoczę wam pewną anegdotę. Swego czasu był sobie ziomek i grał w mmo postacią żeńską. Poznał w nim kobietę. Tak fajnie im się rozmawiało i w ogóle. W rozmowie wyszło, że poznana przez ziomeczka jest homoseksualistką. No to co zrobił ziomeczek? JA TEŻ! No i tak sobie pisali jak to w internecie pisali sobie różne takie tam rzeczy. No i nadeszła wiekopomna chwila, mieli się spotkać. Ziomek mocno się stresował, że dziewczyna go odrzuci bo ją okłamał, ale postanowił chycić byka za rogi i postawił wszystko na jedna kartę. Jakie było zdziwienie gdy z lesbijskiego związku z mmo wyszedł gejowski związek w świecie realnym. Panowie nie mogli sobie spojrzeć w twarz. Wyobraźcie sobie kilka miesięcy uprawiania stosunków pisanych z facetem. Niech to będzie dla was przestroga bo w internecie żodyn nie wiem żem pies. Żodyn!
Gram ale się wstydzę
Trafiłem kiedyś na takie zachowanie ze strony Pań. Pisałem sobie z jedną z koleżanek ze szkoły i rozmowa zeszła na gry. Napisałem, że teraz średnio mogę pisać bo idę grać w szachy. Powiedziała, że spoko to ona pójdzie pograć w CoDa z dopiskiem "tylko proszę nie mówi nikomu". Zbity z pantałyku powiedziałem, że ok no bo co innego miałem powiedzieć. Poczułem się jakby ktoś mi wyznał jakąś straszną tajemnicę w stylu "ej trzymam trupa w piwnicy". Takie zachowanie ze strony kobiet niestety wzmaga amebowość części męskiej rasy. Drogie Panie nie ma się czego wstydzić! Granie to nie zwłoki w szafie. To nie wstyd mówić o swoim hobby, a musicie mi uwierzyć (i badaniom też) większość męskiej części graczy to osoby dorosłe i nie będą jak ta małoletnia banda orangutanów. Dlatego zachęcam was do udzielania się na forach i wyrażania się na temat swojej pasji.
Seksistowskie gry?
Tutaj temat jest nieco bardziej stabilniejszy. Z biegiem lat w coraz większej ilości gier można zobaczyć silne postacie żeńskie, ale warto zwrócić uwagę, że to nie tylko w świecie gier. Ogólnie media coraz bardziej się zmieniają i już nie zobaczymy biednej Sary Connor z pierwszego terminatora tylko SARE CONNOR badassa jakich mało. Nawet te pierwsze kobiety ze świata gier przechodzą metamorfozy. Nie wierzycie? Zobaczcie Larę Croft z pierwszego Tomb Raidera a tą z ostatniego. Jest różnica nie? Gry dają nam możliwość jaką płcią chcemy grać i coraz częściej rozgrywka kobietą jest bardziej interesująca. Mi jako buldożerowi to tam nie przeszkadza. Bardzo dobrze że kobitki to mocne charaktery i potrafią kopać dupska.
Niestety jeszcze ten seksizm jest widoczny w niektórych grach mmo. Różnica między pancerzami postaci damskiej i męskiej jest kolosalna jeśli chodzi o zakrywane części ciałą. Warto tutaj zaznaczyć, że takie obrazy pojawiają się w większości produkcji azjatyckich. Oczywiście odeszliśmy już od tego gdzie pełna płyta to stringi i naklejki na sutki, ale dalej widać różnice. Choć muszę przyznać, że wszystko zmierza w dobrą stronę.
Słowem podsumowania gry przestają być seksistowskie z roku na rok. Mam nadzieję, że uda się w końcu osiągnąć ten złoty środek gdzie wszyscy będą zadowoleni. Chociaż jak to mawiał klasyk jak się nie obrócisz to i tak z tyłu dupa więc zawsze znajdzie się jakaś miernota co to jej nie będzie pasowało. Jeśli chodzi o środowisko graczy tutaj trzeba zwyczajnie uważać i reagować by zniwelować szkodliwe działania i to nie tylko w stronę kobiet. Jeśli natomiast interesuje was zapoznanie się z pełnymi badaniami to feel free oto linki
https://www.nck.pl/badania/raporty/raport-kondycja-polskiej-branzy-gier-17
http://www.theesa.com/wp-content/uploads/2018/05/EF2018_FINAL.pdf