poniedziałek, 5 lutego 2018

13 Reasons Why


Wiem, że BUM na tą produkcję już minął, ale dopiero teraz ją przetrawiłam. Nie było mi łatwo, bo wzbudziła we mnie dużo silnych emocji i dopiero teraz po uspokojeniu i odzyskaniu chłodnego spojrzenia naprawdę mogę się z Wami podzielić tym co mnie wzburzyło, a co dotarło do mojego serca. O losie, jaka ja byłam wściekła na tą Netflixową serię!

13 Reasons Why to serial podejmujący bardzo trudną tematykę: depresję oraz samobójstwo. Biorąc się za taką produkcję nie trudno o spłycenie tematu i uproszczenie wszystkiego do minimum. Jeśli chcecie wiedzieć, czy- moim zdaniem, Brian Yorkey poradził sobie z adaptacją powieści Yaya Ashera z 2007, zapraszam do lektury.

Żartuję, nie jestem w stanie stwierdzić, czy dobrze zaadaptował powieść, bo wcale jej nie czytałam. Dopiero zaczynam. Niestety bez entuzjazmu. Poszłam za modą i słowami przyjaciela: “Obejrzyj 13 Reasons, serio, mocne”. W ten oto sposób zrobiłam sobie maraton.

13 Reasons Why w 13 odcinkach opisuje nam życie Hannah Baker przed jej śmiercią, a dokładniej mówiąc- trzynaście powodów przez które popełniła samobójstwo. 13 powodów = 13 osób = 13 odcinków + jeden specjalny. (Sharky, do rzeczy!) Eh! Hannah jest uczennicą szkoły średniej, dorabia pracując w kinie, Clay
Jensen jest jej kolegą ze szkoły i z pracy, choć na początku myślimy, że byli sobie obcy. ( Ej wariatko, kim jest Clay?) A Clay! To nasz główny bohater! Musicie wiedzieć, że wnikam zawsze w jakieś szczegóły i mam problemy z określeniem kto jest głównym antagonistą w danej historii.(Sharky, zawsze za dużo kombinuje…to schorzenie natury psychicznej)
Eh wróćmy do Claya! Młody Jensen przeprowadzi nas przez tą dołującą i pełną bolesnych przeżyć historię. Po powrocie ze szkoły na chłopaka przed drzwiami czeka pudełko po butach zapakowane w szary papier- nie ma na nim adresu nadawcy. Tajemnicze i ekscytujące pudełko! Nie wiadomo od kogo, nie wiadomo dlaczego.... do czasu! Jest tam 7 kaset i mapa. Gdy tylko Clayowi uda się zdobyć walkmana i odtworzyć pierwszą z kaset dowiaduje się co powinien zrobić, a tak naprawdę od czego powinien zacząć, bo do 11 odcinka nic nie jest jasne.

Oglądając tą serię cały czas towarzyszymy jeżdżącemu po mieście chłopakowi, którego przewodnikiem jest głos zmarłej Hannah w słuchawkach.

Serial w głównej mierze opiera się na retrospekcji z narracją dziewczyny, gdy Clay słucha kaset. Gdy nie słucha oglądamy jego codzienność z którą się zmaga po śmierci koleżanki. Rodzi się problem, ponieważ: Clay nie bardzo chce słuchać kaset, a w dodatku wszyscy, którzy ich słuchali, tj. o nich wiedzą straszą go, że on też jest jednym z powodów. Z czasem zwycięża nad nim chęć poznania przeżyć, myśli i przyczyn, przez które Hannah popełniła samobójstwo. Wiecie, jacy są nastolatkowie? Ja trochę o tym zapomniałam i złościła mnie ta produkcja za irracjonalnie wyciągane wnioski, myślenie na wyrost niż słuchanie i tragizm w jaki popadali nasi bohaterowie. Gdy tak się triggerowałam, mój narzeczony szturchał mnie łokciem i mówił: “ o co ci chodzi? Ty też taka byłaś”. I wtedy czułam się jakby ktoś przetarł mi strasznie brudną szybę świetnym detergentem… Clay jest do bólu dramatyczny. Dużo histeryzuje, przeżywa całym sobą coś o czym jeszcze nic nie wie. Miota się. Boi się słuchać nagrań, ale chce sprawiedliwości dla Hannah. Emocje się z niego wylewają. Ciężko sobie to wyobrazić...jak ja bym się zachowała gdyby to do mnie trafiło takie pudło, gdy miałam 16/17 lat ? Boję się o tym myśleć. Byłam gorsza niż Clay.
(Ekhm...pss...nie chcę ci przeszkadzać, ale wiesz...fabuła, coś?)  A tak, wróćmy do fabuły.
Na pierwszej kasecie nasza bohaterka podaje zasady:
Reguły są proste. I tylko dwie. Po pierwsze, słuchacie. Po
drugie, przekazujecie taśmy dalej. Przy odrobinie szczęścia żadna
z tych rzeczy nie przyjdzie wam łatwo. Kiedy uporacie się już ze wszystkimi trzynastoma stronami – ponieważ jest trzynaście stron tej historii – przewińcie kasety, odłóżcie je do pudełka i przekażcie temu, kto następuje w opowieści po was. (...)
Na wypadek gdyby kusiło was złamanie reguł, przyjmijcie do
wiadomości, że zrobiłam kopie tych taśm. Zostaną upublicznione,
jeśli cały zestaw nie dotrze do każdego z was po kolei.
To nie była decyzja podjęta pod wpływem chwili.
Nie lekceważcie mnie... znowu.

Clay nie wie ile osób było przed nim dopóki nie dotrze do swojej taśmy, do tego czasu pozna doświadczenia Hannah związane z innymi osobami. Clayowi idzie ciężko słuchanie jak już mówiłam, bo gdy słucha, ocenia. Nie potrafi nie mówić o taśmach, nie potrafi nie zaczepiać ludzi z kaset. Hannah wypełnia  jego głowę, jej punkt widzenia jest jego. (To będzie chamskie Sharky. Przestań, nie będzie. Nie wiem jak to opisać więc po prostu wezmę się za to po kolei. Jeśli nie chcecie znać konkretów przeczytajcie tylko, pierwsze 4 słowa).
No to zaczynamy!

1 taśma: Justin Foley.

Justin był pierwszym chłopakiem Hannah. Tzn. chłopakiem, z którym miała swój pierwszy pocałunek. (btw. akcja Hannah żeby się nią zainteresował była kozacka, obczajcie. Wtedy pomyślałam wow ta laska była niezła!) Niestety Foley zachował się jak świnia i zrobił jej zdjęcie na zjeżdżalni ( z tego co ogarniam było widać jej bieliznę) i insynuował, że panna Baker jest łatwa i uprawiała z nim miłość na tym placu zabaw. Plotka poszła w świat. Pierwszy gwóźdź.

2 taśma: Alex Standal.

Alex był przyjacielem Hanah choć nie od razu i o tym się dowiemy. Na początku poznajemy go jako chłopaka, który sporządził ranking :największych towarów/pasztetów” z ich klasy. Nazwisko naszej bohaterki znalazło się na tej liście przy podpunkcie “Najlepsze pośladki”. I mnie to wtedy wydało się irracjonalne, Jakaś głupia lista, kogo to obchodzi? Ale później pomyślałam dłużej i książkowa Hannah mnie boleśnie uświadomiła: Do żadnego z późniejszych wydarzeń by nie doszło gdyby nie Alex i jego głupi ranking. Ale z tym to trzeba podziękować Justinowi, efekt śnieżnej kuli. I trochę tak jest, że bardziej zgadzam się z Clayem w tamtej chwili i nawet teraz mnie to frustruje...to, że to nie fair i Alex nie mógł przewidzieć co się dalej wydarzy. Życie.

2 taśma strona B: Jessica Davis

Spotkanie Jessicy i Hannah nie należało do super szczęśliwych, jedno z tych spotkań u szkolnego pedagoga po transferze z innej szkoły. Za wszelką cenę chcą żebyś się zaaklimatyzował więc parują cie z innym przeniesionym uczniem. Do bani, prawda? Ale dziewczyny się zaprzyjaźniły. Narzekanie i słodycze spaja nastolatki silniej niż klej! Problem w tym, że zazdrość i niedopowiedzenia są jak buldożer. Nie sposób nic przed nim uchronić.

Żartowałam, nie opiszę Wam wszystkich kaset, a to tylko dlatego, że przerabianie wszystkiego od początku jakoś strasznie mnie dołuje. Oto moje małe wprowadzenie.  Najbardziej rozrywa mnie fakt i powód dla którego Clay znalazł się na taśmie. Nie mogę się z tym pogodzić i nie pogodzę się chyba nigdy - Tak, głosie wiem, że to nastolatki i one myślą trochę inaczej, doskonale wiem. Ale jeśli kogoś odtrącasz...to on się nie domyśli, a jeśli nie potrafisz powiedzieć nie, gdy powinnaś… Bardzo doprowadza mnie do szału wręcz głupota Hannah w 10 czy 11 odcinku. TAK GŁUPOTA. Wydaje mi się, że osoba normalna uciekłaby od niebezpieczeństwa za wszelką cenę... ale niestety Hannah była już za bardzo niestabilna psychicznie. Co dziwne, wystarczająco racjonalna i stabilna na nagranie taśm po najtragiczniejszej rzeczy, która ją spotkała.

Jestem pod wielkim wrażeniem jak nasz główny bohater poradził sobie z problemem taśm! Był niesamowity, mówię Wam! Musicie obejrzeć ten serial choćby dla niego! Uchylę rąbek tajemnicy- dograł 14 stronę taśmy.

Ta produkcja Was zniszczy, sfrustruje, obedrze z racjonalnego i chłodnego postrzegania rzeczywistości i doprowadzi na skraj. Mimo wszystko obejrzyjcie. Moim zdaniem jest to wyjątkowo ważna produkcja, bo zwraca uwagę na niesamowicie ważny problem funkcjonujący w młodym społeczeństwie. Trzymajcie się cieplutko i dbajcie o swoje zdrowie psychiczne kochani!

~Sharky

4 komentarze :

  1. Obejrzałam ten serial w ciągu dwóch dni, bo ta tajemnicza otoczka zmuszała mnie do zadawania sobie pytania "co będzie dalej, kto będzie następny?!" Mimo to Hannah to postać strasznie irytująca i do przedostatniego odcinka miałam wrażenie, że jej problemy są takie przesadzone i po prostu wyolbrzymia. Przez to oglądałam serię z przymrużeniem oka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie widziałam ale seriale Netflixa są świetne więc muszę zobaczyć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Serial mi się podobał również ze względu na tematykę. Sama postać bohaterki mnie wkurzała ze względu na to, że była nieco zapatrzona w siebie, niemniej tematyka jest warta uwagi. Czy obejrzałaś może 2 sezon?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ah te nastolatki, wkurzające, prawda? ;)
    Ah jeszcze nie, ciężko mi sie zabrać za drugi po ledwym przeżyciu pierwszego, ale mam w planach- może napiszę parę słów? najpierw priorytety więc The Siren i Patrick Melrose :)
    Dziękuję za komentarze <3 Pozdrawiam cieplutko!

    ~Sharky

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka