niedziela, 21 października 2018

Wiedźmin - koniec memów

Ciąg dalszy wiadomości z królestw północy. Wiele się wyjaśniło, lecz tak samo ciągle wiele jest niepowiedziane. Znamy już część obsady i co rusz poznajemy dalszą w wiadomościach mniej lub bardziej prawdopodobnych. Co do samych aktorów i ich umiejętności nie będę się wypowiadał. Ani nie jestem kompetentny, ani nie znam ich dorobku. Showrunerce Lauren Schmidt Hissrich zarzucano, że chyba cały piniondz jaki mieli poszedł na Cavilla i muszą teraz rzeźbić . Jej riposta bardzo przypadła mi do gustu, a mianowicie parafrazując ci znani dzisiaj też kiedyś byli nieznani ;P. No ale ale konkrety!

Obsada którą mamy i jest pewna:

Henry Cavill jako Geralt z Rivii, czyli to co było wiadome.






Freya Allan jako Ciri, księżniczka Cintry Moment, moment… Ciri jest białą brytyjką. W sumie kogo to obchodzi :P ważne, że z designu trzyma się pierwowzoru. Przynajmniej  ja tak wyobrażałem sobie młodą Ciri. Po lekkiej fanowskiej charakteryzacji w PS wygląda już kompletnie idealnie :D


 Anya Chalotra jako Yennefer. Hmmm co do wyglądu samej aktorki to nie mogę się przyczepić. Bardzo odpowiadał mi wizerunek Yennefer z gier, a tutaj chyba można będzie 

*


Björn Hlynur Haraldsson jako Rycerz Eist  Cóż Eist specjalnie nie zapadł mi w pamięć podczas czytania książki i jako takiego wyobrażenia o nim nie mam, lecz pochodzenie Bjorna może przydać się podczas odgrywania jarla wysp Skellige oraz męża Calanthe.



 


 Mimi Ndiweni - Fringilla czyli pierwsza “niezgodność” z grą i o ile dobrze pamiętam z książką. Czy komuś to przeszkadza? Nie widziałem. Czy komuś to boostuje morale? No też nie widziałem. ¯\_(ツ)_/¯ Niesłyszałem narodowego cebulackiego trzasku dupy na pół europy więc chyba jednak liczą się umiejętności aktorskie :P


Millie Brady - Renfri kto nie wie lub nie pamięta to Renfi tudzież Dzierzba to ta mordercza księżniczka. Dzięki wyrżnięciu w pień jej i jej kompanów Geralt otrzymał przydomek Rzeźnik z Blaviken. Nie wiem dlaczego, ale coś z tyłu głowy mówi mi, że Pani Millie poradzi sobie z tą rolą.



Therica Wilson-Read - Sabrina chyba na prawdę muszę przypomnieć sobie sagę :p Tak wiem, że rzeczona Sabrina zasiadała w Loży Czarodziejek jednak słysząc Sabrina Czarodziejka tudzież czarownica bardziej zapala się lampka w stosunku do serialu z lat 96-03 :D

MyAnna Buring - Tissaia cytujac wiedźmińską wiki “Tissaia de Vries była wysoką kobietą o ostrych rysach twarzy. Miała ciemne, gładko uczesane włosy, błyszczące oczy i wąskie wargi.“ cóż widać szukali dobrego odwzorowanie to i znaleźli :D


 Jodhi May - Królowa Calanthe czas na największego, żeńskiego złodupca (badassa). Przy niej Lwiątko z Cintry to nadaje się na przecier pomidorowy. Aczkolwiek muszę przyznać, że w stosunku do naszego serialowego odpowiednika to no różnicę widać jak przy pierwszej i ostatniej cioci May Spider-mana.

Adam Levy - Myszowór druidy druidy. Doradzca jarla skellige, nadworny czarodziej w Cintrze i nauczyciel Pavetty. Nie za wiele mam o nim od powiedzenia to i mówić nie będę.

*

W większości mało znana obsada wiedźmina może i mam nadzieje spłata nam niemałą niespodziankę i zaskoczy nas dobrą grą aktorską i oddaniem postaci. Pamiętajcie jednak różnicę między ekranizacją i adaptacją to i wściekać się za bardzo nie można. Jeśli nie wiecie jaka to różnica to zapraszam do odrobienia pracy domowej :D Czekamy na dalsze newsy.

*

Kolejna wiadomość wielce mocno życzeniowa, a dotyczy ona Jaskra. Może trochę nadinterpretując tweety showrunerki Lin-Manuel Miranda mógłby zająć miejsce naczelnego barda. Jest to wybór jak dla mnie najlepsiejszy z najlepszych. Primo z ryja całkiem Jaskier no przynajmniej lepszy niż ten nasz polski  Ja tam Zamachowskiego szanuje, ale na dandysa i lovelasa to on mi nie pasuje. Nie te lata Panie Zamachowski.
 
No dobra, ale nie samym designem facjaty człowiek żyje. Pan Miranda jest również muzykiem i to wielokrotnie nagradzanym. Co może być lepszego niż aktor i muzyk grający barda?! Mam nadzieję, że to nie tylko płonne nadzieje, lecz prawda która wypłynęła sobie przypadkiem.
to osiągnąć próbując podlizać się graczom lub całkowicie nas zaskoczyć.

Fluffy

czwartek, 11 października 2018

The Returned


Oto kolejny z artykułów “z szafy”, który zaginął przed wiekami. BTW to chyba był mój pierwszy artykuł :o Tak, czy siak uważam, że ta produkcja zasługuje na Waszą uwagę więc- tym razem bez poprawek z 2018 r. postanowiłam go puścić :) The Returned to kolejny serial emitowany przez Netflix. Jest to remake emitowanego od 2012 roku The Revenants  francuskiego twórcy Fabrice Goberta. The Returned to dzieło amerykańskiego reżysera Carltona Cuse. Jestem tuż po obejrzeniu tej amerykańskiej produkcji ale tuż przed obejrzeniem francuskiej zatem nie będę mogła jeszcze porównać tej produkcji z oryginałem. Nadmienię jednak, że serial spotkał się pozytywnym odbiorem krytyków. Serwis Rotten Tomatoes zamieścił średnią ocen z 29 recenzji i wynosiła on 66% pozytywnych. Podsumowany stwierdzeniem, że „chociaż znajduje się w cieniu znakomitego materiału źródłowego, amerykańska wersja Powracających zawiera odpowiednią dawkę strachu i dramatu, żeby zadowolić fanów gatunku.
Seria zdominowana przez tajemniczą atmosferę,  z dotykiem grozy wprowadza widza w na pierwszy rzut oka codzienny świat. Od pierwszego odcinka poznajemy wyjątkową i przerażającą sytuację: kilkoro ludzi zmarłych przed laty powraca  do życia tego samego tygodnia. Oczywiście nieboszczyki niczym nie przypominają tych z dzieł Kirkmana. Są w stanie w jakim byli przed wypadkiem, nie posiadają ran, natomiast posiadają amnezję otaczającą wspomnienia tuż przed śmiercią. Jedzą bardzo dużo, cierpią na bezsenność i nie da się ich pozbyć. Powracają oni do swoich domów jakby wrócili z podróży, nieświadomi czasu który upłynął. Wywracają tym samym świat swoich bliskich oraz życie w Caldwell do góry nogami. Jest ich coraz więcej, pojawia się nawet wątek seryjnego mordercy, który dźgał kobiety w brzuch i wyjadał jego część. Doktor Julie Han jest jedną z ofiar, które przeżyły jego atak- teraz widmo niebespieczeństwa i paraliżujący strach powróciły, przypadek? Check it out!. 
Powracający to naprawdę przeróżni ludzie, którzy zmarli w tragicznych wypadkach. Nie są bez skazy. Każdy odcinek nosi tytuł oznaczający imię bohatera, którego historia będzie w nim znacznie przybliżona. Są to: Camille, Simon, Julie,  Victor, Tonny and Adam, Lucy, Rowan, Clarie,  Helen oraz Peter.
Wielowątkowość w której wszystkie wątki i historie przeplatają się ze sobą lub łączą, jest jedną z  zalet.
Seria na Netflixie posiada 10 odcinków i nic nie wiadomo o kontynuacji produkcji. Ja jestem pełna nadziei, ponieważ otwarte zakończenie sezonu nie daje mi spokoju.

Dzięki życzliwości mojego najlepszego przyjaciela testuję obecnie Netflix więc mam możliwość oglądać nowości i polecać je Wam. Oczywiście za korzystanie trzeba zapłacić-30 zł miesięcznie, ale uważam, że warto. Netflix oferuje jeszcze niezbyt szeroki zasób filmów i seriali jednak dla takich tytułów jak The Vikings, Stranger Things, The Returned, Breaking Bad i wielu innych uważam, że warto. Macie wtedy możliwość obejrzenia najnowszych odcinków przedpremierowo. - Tak, to był zdecydowanie mój pierwszy artykuł i początek z Netflixem ;D Moje zdanie w tej kwestii tylko się polepszyło patrząc na wachlarz produkcji, które powstają co tydzień dla tej platformy.
Dajcie się wkręcić w ten niezwykły klimat i obczajcie koniecznie The Returned i The Revenants.

~Shark

środa, 3 października 2018

Sabrina. Nastoletnia Czarownica


Pamiętacie kreskówkę albo serial z lat 90? Ja bardziej pamiętałam serial. Był zabawny i przyjemny, a ulubioną postacią wielu widzów (w tym również moją) był kot Salem.
Ileż śmiechu było przy oglądaniu poczynań głównej bohaterki i jej kociego przyjaciela.
Ku mojej wielkiej uciesze jakiś czas temu Netflix podał do informacji publicznej, że robi swój własny serial o starych bohaterach, który zadebiutuje jeszcze w tym roku!  Dodatkowo 3 października pojawiła się informacja razem z plakatem, że premiera będzie dokładnie za 23 dni, czyli 26 października. Dowiedzieliśmy się również, że na Netflixie pojawią się na raz globalnie wszystkie odcinki.


Piekielnie zaintrygował mnie zwłaszcza pierwszy plakat produkcji, który przypomina mi prace polskich plakacistów. Czerwony, wyraźny, zwięzły w formie i niesamowicie intrygujący. No i jest na nim Salem.
W tytule serialu „Chilling Adventures of Sabrina” pojawia się również pentagram, który może sugerować nam, że nowa Sabrina nie będzie już taka słodka i naiwna jak ta z przed lat.

W głównej roli obsadzono Kiernan Shipka, a twórcą serialu jest Roberto Aguirre-Sacasa (jest również scenarzystą i producentem).
Produkcja, co da się zauważyć na Instagramie serialu, będzie pełny okultyzmu i czarów z domieszką horroru.


Wiadomo również za zamówione są już 2 sezony po 10 odcinków.
Czekacie na Sabrinę? Ja z zapartym tchem…

Brownie


Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka