piątek, 24 sierpnia 2018

HAPPY!


Tak, wiem, że obiecałam Patricka Melrose (Showtime mi nie pozwala), The Siren (opuściła mnie wena) i cokolwiek o drugim sezonie 13 R3asons (moja depresja mi nie pozwala) więc zapraszam na coś z innej półki.

“Okryty hańbą policjant i zabójca, Nick Sax odkrywa kryminalny spisek, przeżywa atak serca i poznaje Happy’ego- latającego jednorożca, którego tylko on widzi.”- usłyszałam ten netflixowy opis kiedy szukałam czegoś mocnego i dobrego do obejrzenia. Moja reakcja? “Weź w ogóle mi tego nie włączaj jeśli nie chcesz żebym to shejtowała po pierwszym odcinku, Dawej Dextera”. I jak Sharks? Hejtujemy? Omg… oczywiście, że nie!

Witam w końcu z powrotem w mojej rubryce! ( ekhm naszej) Tak naszej! Powracam do Was z całkiem nietypową produkcją (zdążyli się już skapnąć gruba rybo .-.)! Śmiesznie to zabrzmi, ale do momentu pojawienia się tytułowego bohatera byłam w 100% przekonana, że oglądam Dextera (tak, hańba, wiem) i może dlatego nie nastawiłam się ofensywne. Tak więc! Happy jest amerykańską produkcją Original Film, Sony Pictures Television oraz Universal Television emitowaną od 2017 roku, a także adaptacją serii komiksów Granta Morrisona i Daricka Robertsona. Emituje go od 6 grudnia 2017 roku SyFy, a od jakiegoś czasu w Polsce dystrybuowany jest przez Netflix. Wikipedia podaje, że wyszło 13 odcinków w 1 sezonie- ja jestem na 8- bo tylko tyle udostępnia moja kochana platforma, ale to dobrze, bo ta wygooglowana wiadomość właśnie rozświetliła moje serce niczym lampki choinkę w Boże Narodzenie!

Fabuła! Werble proszę! W pierwszych minutach poznajemy Nicka, który wygląda jak menel i po zwymiotowaniu krwią strzela sobie w głowę. KONIEC.
Oczywiście żartuję….to tylko jego marzenia. Na początku wiemy jedynie tyle, że Nick nie boi się śmierci, ba nawet jej pragnie, jest w życiu nieszczęśliwy i zarabia na zabójstwach. Jest to typowy schemat byłego gliny, którego dobre i sprawiedliwe serce zostało skopane przez skorumpowany system, przez co popadł w alkoholizm, narkotyki oraz hazard, a życie ludzkie stało się nic nie warte.
W następnej kolejności poznajemy małą Hailey i jej mamę. Jadą na występ Wishees- dziwnych, teletubisiopodobnych creepy tworów, które są nowym trendem wśród dzieci. Na jednym z życzeniobalów organizowanym przez Sonny’ego Shine (jednego z Wishees) dziewczynka zostaje porwana. I tak zaczyna się naprawdę pokręcona historia.

Na ratunek, a raczej po ratunek udaje się wymyślony przyjaciel Hailey- Happy. Na początku pierwszoosobowy widok kamery wprowadza niezły zamęt, ponieważ jak to przystało na roztrzęsionego latającego kuca jego ruchy są chaotyczne, jednak nie musimy się z tym długo mierzyć-bardzo szybko naszym oczom ukazuje się jakże odrealniona kreacja Happy’ego. Swoją drogą możecie go zobaczyć na zdjęciu powyżej(a praca kamery jest non stop świetna). ;)

Jak Sax reaguje na Happy’ego? Oczywiście myśli, że to kolejne omamy wywołane morfiną lub innymi dragami, jednak błękitne stworzenie trzyma się kurczowo Nicka namawiając go na podjęcie misji ratunkowej. Saxowi szczerze mówiąc nie w głowie ratowanie “jakiejś” tam dziewczynki wymyślonej przez wymyślonego latającego jednorożca zawracającego mu cztery litery.  Ma większe problemy- podczas ostatniego zlecenia, zabójstwa braci Sarramuccich- najmłodszy z nich wyjawił mu hasło przekazane przez Dona- bosa włoskiej mafii. To sprawiło, że stał się głównym celem i jedyną osobą dzierżącą największy sekret i największą potęgę włoskiego półświatka. No więc tak, Nick ma przerąbane, kłopoty się go trzymają, jednak zawsze wychodzi z nich cało, a do tego jakiś jednorożec, którego tylko on widzi mówi mu, że porwana dziewczynka jest jego córką. Oczywiście, że Sax nie wierzy w to za grosz, dlatego tak późno podejmują akcję ratunkową.

Mafijne tło, wartka, krwawa i dynamiczna akcja, wątki retrospekcyjne przenikające teraźniejszość oraz wątki i wpływy gangsterskie w  szeregach policji zgrabnie się łączą i tworzą spójną całość. Nawet totalnie oderwane od rzeczywistości fragmenty reality show- życie bogatych kobiet włoskiej mafii (matki zabitych braci Sarramuccich), czy wstawki z show Jerry’ego Springa dodają tylko uroku. Czasem Happy! wygląda jak ostra faza na dragach (poprawnie) a odrealnienie i szaleństwo przejmuje stery i to nie ujmuje nic a nic tej adaptacji.

Świetne sceny akcji, czarny humor, dobry montaż oraz wspaniała praca kamery i oświetlenia tworzą niesamowity klimat tego serialu, a głębokie, wielowymiarowe postaci z niezależną motywacją chwytają za serca. Ta produkcja (rzadko ci się to zdarza Shark) jest kolejną po Hannibalu, w której każda z postaci nie dość, że jest niesamowicie napisana i stworzona to jest także świetnie odegrana (omg sama mimika Christophera Melony’ego lub psychopatyczny uśmiech Patricka Fishera przyprawiają o dreszcze).

Jak już wspomniałam każda postać jest niesamowita- w dobrym i złym tego słowa znaczeniu- i nie chcę tu za dużo zdradzać, ale moją “ulubioną” jest stanowczo Smoothy. Kim jest Smoothy? * robi obrzydliwy grymas i się wzdryga* No więc jego profesja to...nie, *drapie się po głowie* Smoothy w życiu pasjonuje się i zarabia na torturowaniu ludzi. Czasem jest nianią i co przerażające jest w tym dobry. W ten sposób łączy pasję z pracą i działa głównie na usługach mafii. Za każdym razem,gdy się pojawiał miałam ciarki na plecach i przeczuwałam najgorsze- co upokarzające czasem był w cholerę słodki co przerażało dwa razy bardziej. Najgorszy z momentów ze Smoothy’m chyba jest moment, w którym pokazuje Nickowi czemu ma ksywę Silk Smoothy…. możecie sobie tylko wyobrazić...abo….OBEJRZEĆ SERIAL!

No więc Sharks poleca bardzo! Ja na początku byłam taka “WTH…”, bo ciężko było mi przyswoić dosłownie jeden fantastyczny element w całej produkcji, ale warto się uśmiechnąć i go zaakceptować (: Nie chcielibyście obejrzeć dobrych scen akcji, walki oraz dowiedzieć się jak zmienia się wymyślony dziecięcy przyjaciel, gdy wkroczy do brudnego jakże ludzkiego świata mafii? Oh, i dlaczego Nick Sax jest menelem?
Zapraszam do oglądania Happy’ego! wszystkich o otwartych umysłach oraz mocnych nerwach- będą niezbędne, ponieważ oprócz czarnego humoru, dużo tu brutalności i tragedii, a trup ściele się gęsto.
Swoją drogą zapowiedzieli 2 sezon, więc wszystkie niedopowiedziane, a jakże ciekawe wątki i kwestie zostaną rozwiązane!
Bawcie się dobrze!

~Sharky

1 komentarz :

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka