poniedziałek, 15 kwietnia 2019

The End of the f***ing world



Pomyślałam, że zbliżająca się w tym roku premiera 2 SEZONU tego nieszablonowego serialu jest świetną okazją do podzielenia się z Wami moimi odczuciami odnośnie tej produkcji. :)
The End Of The Fucking World to serial wyemitowany i współrealizowany przez Netflix oraz 4 Channel, którego premiera przypadła na październik 2017 roku. Obejrzałam go jakiś czas temu i po prostu się w nim zakochałam.
Seria opowiada historię nietypowo rozpoczętej relacji dwójki nastolatków Jamesa i Alyssy. Niby gatunkowo jest to czarna komedia, ale odnoszę silne wrażenie jakbym oglądała relację z czyjegoś życia. Nie takiego vlogowego życia jakiego głównie jesteśmy świadkami na yt,  ale tego prawdziwego, nie na pokaz i nie przed kamerą (o ironio). Czyjegoś, ale tak podobnego do mojego własnego okresu dorastania... i prawdopodobnie dlatego tą produkcję pokochały tysiące- nie tylko dzięki świetnemu źródłu jakim jest mini komiks Charlesa Formana, ale dzięki temu, że mogły utożsamiać się z bohaterami. Że są oni prawdziwi, bliscy nam samym.
Już od pierwszego odcinka dowiadujemy się, że James jest nastoletnim psychopatą- kiedy był małym chłopcem wsadził rękę do frytury tylko po to żeby “coś poczuć”, zaczął mordować zwierzęta, a aktualnie planuje swoje pierwsze morderstwo. Alyssa to przepełniona złością dziewczyna o ciętym, wulgarnym języku, której rodzice się rozwiedli, a jej mama znalazła nowego idealnego męża i założyła idealną rodzinę, do której Alyssa zwyczajnie nie pasuje. Czasem czuje, że przepełnia ją za dużo emocji więc kładzie się i patrzy w szare lub błękitne płaszczyzny by poczuć się wolna. Spotykają się w momencie, gdy James szuka swojej pierwszej ofiary, a Alyssa ma nadzieję, że w końcu coś (James) przełamie frustrację w jej nastoletnim życiu.
Narracja jest prowadzona z dwóch punktów widzenia więc jesteśmy całkowicie świadomi myśli i uczuć jakie towarzyszą obojgu bohaterom jak, np: szczere stwierdzenie Alyssy “Nie lubię przepraszać. Ale czasami powinnam” zestawione z Jamesa “ Czasem nie reaguję na to co się dzieje. Chociaż powinienem.” Daje nam to jasny obraz jak skomplikowane jest ich życie wewnętrzne. Pomimo tego, że są totalnym przeciwieństwem łączy ich wiele. Przez większość czasu, przynajmniej mnie towarzyszyło uczucie niezręczności,czasem zażenowania, podnoszące doznania oraz potęgujące napięcie i uzależniające od głównego wątku. Wspiera to niesamowita gra aktorska  Alex Lawthera i Jessicy Barden.
 Jesteśmy świadkami niesamowitych przemian, wielkich zawodów, zwątpienia, refleksji i ogólnego chaosu rządzącego w tej relacji co wciąga nas jeszcze głębiej, angażuje w to, co dzieje się na ekranie zapraszając do wniknięcia w ten świat. Nad ekspresyjna, chamska i szczera Alyssa strzela kontrowersyjnymi pomysłami jak z rękawa tylko po to żeby się nie nudzić,na co z chęcią przystaje stonowany i wycofany społecznie James, mający w głowie tylko niezdarne plany dokonania morderstwa na swojej nowej towarzyszce.
Zestawienie ze sobą tak kontrastowych charakterów sprawia, że nie możemy oderwać od nich wzroku, a wszystkie odcinki po prostu przelatują w mgnieniu oka.
Historia przedstawiona przez serial porusza wiele ważnych w życiu nastolatka wątków: pierwszą ucieczkę z domu, sprzeciw wobec powszechnym normom, łamanie prawa, usprawiedliwianie swoich złych wyborów, ból odrzucenia, desperacką chęć akceptacji i bliskości, bycia potrzebnym, kochanym, dylematy moralne, sprawy inicjacji seksualnej, idealizację nieobecnego przy nas przez większość życia rodzica. Świat, którym każdy z nas kiedyś żył lub żyje. A trafniej sprawy stanowiące, że czujemy się jakby to był Koniec J***nego Świata. Naszego prywatnego, ale też całego.  Możemy być obserwatorami wielkich przemian jakie się dokonują w człowieku pod wpływem drugiego człowieka.

Osobiście jestem fanką jednej ze scen początkowych kiedy to Alyssa siedząc na stołówce dostaje powiadomienie od koleżanki na jakimś serwisie społecznościowym i pyta “wtf? To od ciebie? Przecież siedzę tuż obok” i rozwala go o podłogę. To śmieszne i może Wy tak nie macie, ale czuję dokładnie to samo co ona kiedy wychodząc z pokoju do kuchni dostaję wiadomość na messengerze od mojego narzeczonego, a mamy po dwadzieścia parę lat, a nie 15.

Do jakiegoś stopnia utożsamiam się z bohaterami, rozumiem ich zachowania, wybory, a niektóre sytuacje sprawiają, że drżą mi dłonie. Nie mogę się nadziwić jak niesamowicie Charles Forman oddziałuje na odbiorcę używając prostej formy- linearnego, niemal minimalistycznego rysunku do podkreślenia treści. Jak tak skromne dzieło jest tak monumentalnym. Jaką skarbnicą wiedzy i pomysłów stało się dla scenarzysty Charliego Corvell. Mam wielką i szczerą nadzieję, że drugi sezon nie zabije wszystkich wartości, którymi szczyci się pierwszy.
Nie chcę Wam streszczać tej historii tym razem, ponieważ sezon 1 ma tylko 8 odcinków i chcę, żebyście go po prostu poczuli. Pomoże Wam w tym niesamowita ścieżka dźwiękowa. Może nie do każdego z Was przemówi, może nie każdy z Was miał lub ma w sobie tyle gniewu, frustracji lub przeciwnie beznadziejności i jednakowości by poczuć, że w pewnym stopniu to też Wasza historia. Może nigdy nie czuliście, że kończy się świat. Jednak tak jak 13 R3asons Why uważam, że T.E.O.T.F.W to obowiązkowa pozycja na liście do obejrzenia, by zrozumieć lepiej otaczający nas świat, by zrozumieć lepiej młodzież. I broń boże, nie mówię, że jest to źródło edukacji jak radzić sobie z problemami lub je rozwiązywać. Wszystko co mówię to to, że możemy znaleźć odpowiedzi na nurtujące nas pytania, np: “dlaczego ona jest taka wulgarna mając 14 lat?
With her eyes closed, Allyssa looked less angry
Zakochajcie się w tym serialu, w tym mini komiksie. Wyciągnijcie jak najwięcej się da. Przemyślcie. Zapobiegajcie końcom świata.
 I z tym Was zostawiam kochani. Obejrzyjcie tą produkcję koniecznie, kupcie mini komiks Charlesa I czekajcie razem ze mną na nowy, 2 sezon.

~Sharky

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka