poniedziałek, 4 lipca 2016

„Do światła” Andriej Diakow


Po przeczytaniu kilku książek z uniwersum Metro 2033 wydaje mi się, że rosyjscy autorzy mają największy talent do kreowania postapokaliptycznego świata. Wychodzi im to najlepiej.  Przypadek? A tak na serio. Dzisiaj chciałam wam zaprezentować jeden z lepszych przykładów tej twórczości – „ Do światła” autorstwa Andrieja Diakowa.
Jest to pierwsza część trylogii. Przed samym kupnem książki z ciekawości przeczytałam opinie na jej temat. W większości przypadkach była przedstawiana                w samych superlatywach. Ale jak to ja, trochę mnie to zniechęciło przez co zwlekałam z jej przeczytaniem. Błąd. Teraz jednak wiem, że te osoby miały rację.
Historia rozgrywa się w Sankt Petersburgu. Większość akcji przebiega na powierzchni.  Naszym bohaterem jest Taran – doświadczony stalker. Otrzymuje on propozycję wyprawy w poszukiwaniu tajemniczego światła pojawiającego się Kronsztadzie(jest to port morski położony na wyspie Kotlin, 30 km od Petersburga). Z tym światłem związanych jest kilka legend. Niektórzy uważają że są to sygnały nadawane przez ludzi, którzy przetrwali katastrofę, a dla innych  jest to obiekt wyznawców kultu – droga do Arki.
Nasz bohater zgadza się na udział w wyprawie. Ku zaskoczeniu, za zapłatę zażądał nie amunicji ani prowiantu… tylko dwunastoletniego chłopca.! W misji na powierzchni  bierze również udział wyznawca kultu Exodusu oraz grupa stalkerów  (po raz pierwszy spotkałam się z tym,  że w ich szeregach znalazła się kobieta :)).
Schemat podróży jest dość prosty. Pełna niebezpieczeństw i śmierci towarzyszy. Mimo tego ta książka ma coś w sobie. Nie mogłam się od niej oderwać. Po przeczytaniu jednego rozdziału, nie mogłam się powstrzymać i czytałam kolejne. Cały czas trzyma czytelnika w napięciu. Przedstawia nam również  wiele ciekawych bohaterem z różnym bagażem doświadczeń.  Na końcu dowiadujemy się jaką makabryczną prawdę kryje tajemnicze światło. Akcja obraca się o 360 stopni. Co było dla mnie wielkim zaskoczeniem.
Co jeszcze podobało mi się w tej książce?
Relacja naszych głównych bohaterów. Na początku chłodna, opierająca się na wykonywaniu przez chłopaka poleceń zadanych przez stalkera. Wraz z rozwojem akcji można zaobserwować wiele cech łączących dwóch bohaterów. Można powiedzieć że stalker stał się ojcem dla naszego chłopca.
Książka kończy się epilogiem. Zapowiada on kolejne wydarzenia, plany naszych bohaterów oraz jeden (jak dla mnie)  pozytywny i zaskakujący motyw. Ale tego nie zdradzę. Bardzo polecam tą książkę.
DJ

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka