poniedziałek, 16 kwietnia 2018
Grać, czy nie grać... parę słów o motywacji graczy
Gdyby zobaczył ten tytuł twój Mistrz Gry Sharky to by Cię….oh wait what?! Jesteśmy w jego rubryce?!?!?!?!?! ABORDAGEEEEEEE!!!!
Dzień dobry, cześć i czołem! Z racji ostatniego wrogiego abordażu na moją rubrykę postanowiłam się odwdzięczyć! Przyznam, że trochę zawstydził mnie artykuł mojego przyszłego męża ( Tak porządnie napisane leniwa rybo, nie to co te twoje bezpłetwiaste twory), chciałabym go nie zawieść pisząc ten ;) (Ups za późno, spójrz na tytuł makrelo T_T)
Do rzeczy! Chciałam omówić dla Was kwestię motywacji graczy- tak to brzmi głupio, dlaczego? Masz okazję zagrać sesję, Z A G R A Ć. Nie zagrasz? Co to w ogóle za wahanie, graj! Jest sesja graj! Ja to chciałbym móc zagrać, a nie tylko prowadzić… Wydaje mi się, że rasowy Mistrz Gry jakim jest Fluffy ma problemy ze zrozumieniem mnie kilkuletniego gracza gdy przychodzi do sesji. I raczej większość Mistrzów by mnie za to porządnie sklepała. Jestem dziwną osobą pod tym względem i założę się, że każdy z Was inaczej do tego podchodzi.
Chciałabym na wstępie spróbować sklasyfikować nas wszystkich, więc podzielmy sobie uczestników sesji na kilka typów:
obojętny - jest sesja, gra, nie ma to nie gra. Proste. Ja osobiście szanuje takich graczy ponieważ to świadczy o łatwości tworzenia konceptu postaci oraz jej historii czego ja nie potrafię. Oczywiście mogą to też być gracze używający szablonu, czyli oklepanego konceptu a historia postaci zawiera imię, wiek, klasę postaci i gdzie ostatnio się podziewał ( generalnie bida ). Motywacja? Ma kilka godzin wolnego czasu, a akurat znajomi grają. Fun!
nahaypowany - sesja?! Ja!! Nie ważne w co! TAK! JA! JA GRAM! JA CHCĘ! JA MOGĘ! EJ JA! Takich ludzi nie bardzo rozumiem, ale to gracze, którzy są zawsze chętni, a nawet bardziej niż chętni. Nie liczy się z kim, co i u kogo oni po prostu chcą i nie interesuje ich to, że setting nie jest odpowiedni dla nich, bo przeczytali podręcznik i wiedzą wszystko. A z takimi graczami często jest tak, że lubią sobie “pograć” więc i roleplayu w tym mało, a często kończy się na wymądrzaniu w kwestii znaniu lepiej podręcznika niż mistrz Gry co utrudnia wszystkim zabawę.
wredny - ziom lubi grać sobie w rpgi, a jeszcze bardziej uprzykrzać życie drużynie. Często jest tak, że reszta doskonale wie jak to się skończy więc co mądrzejsi wspierają się nawzajem i starają się przeżyć lub mówią MG, że nie chcą grać z taką osobą. Czasem jest to osoba, która zawsze bierze chamskiego niziołka, samolubnego i seksistowskiego krasnoluda etc. a czasem jest to po prostu charakter gracza, który nie wiąże się silnie z postacią i nie ważne czym gra zawsze wyjdzie z niego rudość (Sharky!) Pardon wredota. Zakładam, że samo dokuczanie współgraczom nie jest motywacją ( bo w końcu nikt nie będzie chciał z taką osobą grać) więc nie wiem co :D
zaangażowany - przygotowuje się do każdej sesji, by dobrze mu się grało dany setting (czyta podręcznik, rozmawia z MG, ustala z graczami “kogo potrzebujemy w drużynie”, “jak połączyć nasze postacie”), często tworzy głębokie historie i portret psychologiczny bohatera. Takich graczy lubimy i szanujemy wszyscy (:
niezaangażowany - zna i/lub czytał podręcznik, może w sumie zagrać, ale nie wysila się nad historią i przygotowaniem do sesji, człowiek, który może zagrać dobrze prawie wszystko (roleplay). Bierze radość z odgrywania postaci więc z chęcią przygarnia te stworzone przez MG razem z ich historiami. I muszę przyznać, że ja jestem typem takiego gracza: “Daj mi postać, ja ją poprowadzę”. Bo największą radość daje mi roleplay, a nie samo tworzenie i kostkowanie. Motywacja? Roleplay!
Na pewno jest tego więcej, ale to moje krótkie obserwacje. Wydaje mi się, że nasi kochani Mistrzowie wkładają dużo starań by nas zmotywować i chwała im za to! Mnie jest ciężko, bo wolę sobie rysować moją postać niż ją opisywać za co uniżenie przepraszam!
Żeby być totalnie szczerą mój MG zawsze ma rację. Nie ma jej tylko kiedy jej nie ma, ale to już inna sprawa. W czym głównie ją ma? A no w tym, że przeczytanie samego LORA skłania i zachęca do stworzenia własnej, oryginalnej i zaskakującej postaci. ( Sharky po prostu jest ograniczona umysłowo i potrafi jedynie pływać w przód, bo skręcanie to za wysoka poprzeczka… więc wszystkie jej postaci są mierne i nieskomplikowane… “^” prawda boli najbardziej) Systemy, które nie są szkieletami mają bardzo bogaty świat i wiele możliwości. Nie pasuje Ci wojna? Idziesz dalej. Dworskie (lub nie) intrygi? Za dużo sznurków prowadzących do kłębka? To może magia? Nie bardzo? Przeciętny poszukiwacz przygód? Dungeon? Opcji jest naprawdę wiele i każdy znajdzie coś dla siebie. Oczywiście może być problem jeśli stworzycie sobie postać totalnie nie pasującą do settingu, ale nie martwcie się! Improwizujcie, a wyjdzie z tego coś niesamowitego. A już w 100% Wasz mądry i zdolny MG znajdzie dla Was miejsce w swojej przygodzie ;) Nasz MG chyba nie ma wśród swoich graczy tych najcenniejszych- zmotywowanych i pytających “Kiedy gramy?!”, są głównie ci “ Zagrałbym jakąś sesję”, a szkoda. Chcecie wiedzieć jak nas motywuje?
Opowiada jaki setting chce poprowadzić- jego hype przekazuję iskierkę dalej szuka lub namawia do znalezienia utworu muzycznego idealnie pasującego do naszej postaci
mówi jakie postacie super byłoby żebyśmy stworzyli ( i ułatwili jego ciężką, rzadko okraszoną satysfakcją pracę) czasem nakłania do zawiązania relacji między naszymi postaciami zanim zaczniemy grać dzięki czemu możemy ubogacić nasze historie dodać anegdoty i zwyczaje daje nam EKSTRA STUFF *-* jakąś wiecie no świetną blink blink zbroję, boski samochód wyścigowy, katanę, która przetnie wszystko, albo mechaniczny wszczep z irytującą AI. :D
Przepraszam, że tylko tyle udało mi się wykrzesać, on robi znacznie więcej, ale jak druga ja powiedziała jestem ograniczona umysłowo heh Tak czy siak, dzięki za uwagę następnym razem może wbiję do Was z prezentacją...tego...no… Kiedy rozum ś…. *nerwowy śmiech*
Statek przejęty! Niezatopiony! Dzięki za podwózkę szczury lądowe! *I chyc z powrotem dorał oceanu*
Ah a odpowiedź na tytuł jest oczywista! GRAĆ!
Sharky
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz