środa, 25 kwietnia 2018

Krótko o malarstwie

Studiuję Malarstwo na ASP we Wrocławiu. Dzisiaj w ramach serii artykułów dla maturzystów opowiem Wam trochę o tym co, jak i gdzie.



Jakie przedmioty trzeba zdawać na maturze, żeby dostać się na ASP?
Nie trzeba zdawać żadnych ;) a przynajmniej nic poza podstawowymi. Trzeba mieć po prostu papier świadczący o zdaniu egzaminu. Bardziej istotne są tu egzaminy wstępne.
Pierwszy etap to tak zwana „teczka”. Kandydaci przychodzą do odpowiedniej pracowni, pokazują (w wypadku malarstwa) 10 rysunków 100x70 cm i 10 obrazów malarskich. Na ogół komisja zadaje kilka pytań, ale nie jest to straszne. Kolejnym etapem jest egzamin praktyczny. 4 godziny malujemy martwą naturę, potem (chyba) 2 godziny malujemy kompozycję na podany temat (ja miałam „Początek-Koniec”), a następnego dnia rysujemy modela w półakcie też przez 4 godziny. Może strasznie brzmi, ale w pracowniach nie ma komisji, można sobie rozmawiać, jest dosyć luźno.

Znajomi często pytają mnie jakie mam przedmioty i co robię.
Mam malarstwo. I rysunek. To przede wszystkim. 2 razy w tygodniu przez pół dnia przychodzimy do pracowni i sobie malujemy, a kolejne pół dnia przypada na rysunek. Ale to też zależy jaką pracownie w późniejszych latach student sobie wybierze. Na pierwszym roku było ciężko, bo dużo martwych natur i aktów na rysunku. Drugi rok, kiedy zmieniłam pracownię już się zmienił. Mniej rysowania, martwe natury miały być już interpretowane, do tego dochodziły własne propozycje w pracach domowych. Odpadła rzeźba, w-f, grafika warsztatowa i kompozycja. Za to dodano nam media elektroniczne, organiczne techniki malarskie, malarstwo w architekturze. Trzeci rok był moim zdaniem najcięższy, bo przyszedł lekki kryzys w malarstwie, miałam zajęcia z montowania filmów artystycznych, co w ogóle mnie nie pociągało i multimedia. Obecnie jestem na czwartym roku i już powoli zbliżam się ku końcowi. Przedmiotów jest mniej, bo tylko malarstwo, rysunek, 2 wykłady i przedmiot, wybrany jako dyplomowy. Musiałam się już określić mniej więcej, co będę pokazywać na dyplomie i o czym będzie moja praca magisterska. Piąty rok zapowiada się na razie spokojnie.
Wspomnę jeszcze może o językach. Mamy certyfikowane kursy z angielskiego, francuskiego, hiszpańskiego i niemieckiego, z czego francuski prowadzony jest w dwóch grupach – podstawowej i kontynuację. Kurs trwa 2 lata i kończy się egzaminem.

Dla kogo jest ta uczelnia i ten kierunek?
Na pewno dla ludzi zajawionych na sztukę. Bez tego raczej słabo. Nie trzeba być genialnym, żeby dostać się na malarstwo. Nie trzeba być też po liceum plastycznym. Wystarczy czuć to co się robi i mieć pasję.

Coś o uczelni.
Jest mega luźna atmosfera. Każdy się zna, wszyscy są serdeczni. Profesorowie w większości są fantastyczni, bardzo mili. Zwłaszcza ci od malarstwa są jak rodzina. Do pracowni można chodzić w każdej chwili. Mamy imprezy pracowniane, tzw. Wkupiny. W większości imprezy te są tematyczne (Stypa, „Wesele” Wyspiańskiego, Piżama Party, itp.). Robimy też Wigilie i imprezy urodzinowe. Na uczelni jest wiele małych galerii sztuki, w których robimy wystawy. Mamy stołówkę, kawiarnię, patio i miejsce do posiedzenia nad Odrą w ciepłe letnie dni. Jest blisko na Rynek i na Halę Targową, gdzie tanio można zjeść dobre rzeczy i kupić owocki.
No i co ważne w budynku jest sklep plastyczny Pana Wiesia, więc wszystko jest pod ręką, jeśli czegoś braknie.

Akademiki?
Nie mieszkałam, ale wiem tyle: pokoje 3 osobowe, fajnie wyposażone (biurka szafy, łóżka piętrowe), na piętrze jest kuchnia i pracownia. Podobno 5. piętro jest najbardziej imprezowe ;)

Kolokwia i egzaminy?

Heh, nie bardzo ;) zdarzają się, ale zdecydowanie ważniejsze są przeglądy, a wykłady w większości są zaliczane za obecność.

Czego się nauczyłam?
Dużo. Naprawdę poznałam masę ciekawych ludzi i fajne techniki malarskie, zrealizowałam mural we Wrocławiu, mam na koncie kilka wystaw… Nauczyłam się na przykład robić suchą igłę, malowałam na miedzi, robiłam fresk, malarstwo mineralne, sgraffito, enkaustykę, mozaikę, temperę ze złoceniami i masę innych rzeczy.

Gorąco polecam moją uczelnię!
Pozdrawiam was serdecznie,
Brownie

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka